Stałym bywalcom przypominamy a pozostałych
zapraszamy na spływ kajakowy.
Jak co roku, z końcem czerwca wyruszamy
nad Pilicę. Początek spływu
- 25 czerwca w Spale, zakończenie - 29 czerwca
w Warce. Do przepłynięcia 108
km z nurtem rzeki. Zapewniamy sprzęt
pływający i transport na trasie Góra
Kalwaria - Spała. O sprzęt biwakowy
i wyżywienie uczestnik musi zadbać sam. W imprezie
mogą uczestniczyć osoby pełnoletnie. Dzieci
i młodzież tylko pod opieką dorosłych.
Zaczęliśmy pływać tą trasą w 1988 roku, kiedy
ja, obecny organizator, byłam jeszcze nastolatką.
W 1989 roku sami zebraliśmy ekipę znajomych
i zorganizowaliśmy własny spływ. Od tego czasu
"nasz" spływ odbył się już 20 razy. Bywały lata,
kiedy w ciągu wakacji były 2, 3 takie imprezy.
Jak to wygląda?
Przygotowanie bagaży to bardzo
istotna rzecz. Kajaki są pojemne. Upychamy co
się da w dziobie i tyle. Najlepsze są do tego
małe torby i plecaki. Ubrania warto przed włożeniem
do plecaka zawinąć w worek na śmieci. Podobnie
robimy ze śpiworem. Uchroni to nas przed przykrymi
niespodziankami (drobny przeciek, chlapanie
się nawzajem, deszcz). Worki na śmieci, najlepiej
supermocne i do tego taśma pakowa to podstawa.
Ważna jest też kuchenka turystyczna (jedna na
kilka osób) i peleryna przeciwdeszczowa, która
podczas płynięcia ochroni jeszcze bagaże (doskonale
w tej roli sprawdza się też dobrze rozcięty
duży worek na śmieci). Element ubioru konieczny
do zabrania to kapelusz przeciwsłoneczny (jest
lepszy od czapki, bo osłania jeszcze uszy) i
kremy z filtrem "blokery" w dużej ilości.
Poniżej prezentujemy kilka zdjęć z poprzednich
spływów kajakowych. Klikając na zdjęcie można
obejrzeć powiększoną wersję zdjęcia.
kliknij na zdjęcia, aby je powiększyć
Plan każdego dnia wygląda podobnie
(w zależności od zaangażowania w wiosłowanie):
wypłynięcie około 9-ej, 2 godziny płynięcia,
przerwa, 2 godziny płynięcia, przerwa, 2 godziny
płynięcia, nocleg. Noclegi są zawsze w miejscach
odosobnionych.
PIERWSZY DZIEŃ: to poranne
ładowanie sprzętu na ciężarówkę i przejazd na
początek trasy. Potem pakowanie bagaży do kajaków
i wypłynięcie. Przerwa w Inowłodzu.
DRUGI DZIEŃ: przerwa w Domaniewicach
i Nowym Mieście, nocleg w okolicach Tomczyc.
TRZECI DZIEŃ: przerwa - spanie
do bólu, opalanie, kąpiele, wycieczki piesze,
wędkowanie.
CZWARTY DZIEŃ: przerwa w Przybyszewie,
nocleg w okolicach Promnej. To dzień mostów.
PIĄTY DZIEŃ: przerwa w Białej
Górze. Między 16:00 a 17:00 zakończenie spływu
w Warce przy moście kolejowym.
Zapraszam serdecznie. Dla zachęty dodam, że
mój syn przepłynął ze nami część spływu w wieku
3 lat, a całą trasę w wieku 4 i 5 lat. W tym
roku zamierzam zaszczepić bakcyla młodszemu,
który w czasie spływu skończy 10 miesięcy. Może
się uda.